Jakub Krasowski z Przyjaźni (gmina Żukowo) wygrał konkurs Radia Kaszebe, w którym nagrodą była przejażdżka po torze gokartowym w Gdyni. Miał wówczas 11 lat i od razu zwrócił na siebie uwagę znawców sportów motorowych. „Świetnie sobie radzi, ma zadatki na niezłego drivera”, usłyszał jego tata Krzysztof Krasowski, który wkrótce kupił synowi używany gokart.
Jakub zaczął trenować, rozwijał swoje umiejętności kartingowca, osiągał coraz lepsze czasy przejazdów na torach wyścigowych. W ubiegłym roku stanął na pudle. W „I Mistrzostwach Gdańska w Kartingu” zajął trzecie miejsce w grupie wiekowej do 16 lat. W tegorocznej, drugiej edycji tych zawodów był już najszybszy i zdobył mistrzostwo grodu Neptuna. Dziś, będąc trzynastolatkiem, „wyciąga” na średniej klasy gokarcie prędkość do 160 km/h. Zapytany, czy odczuwa strach, bez namysłu odpowiada: – Nie, nie … w ogóle się nie boję. Wręcz przeciwnie, lubię się ścigać, emocjonować rywalizacją na torze.
Jakub Krasowski ze złotym medalem „II Mistrzostw Gdańska w Kartingu” (2014 r.)
Jakub Krasowski chciałby wystartować w przyszłorocznych Mistrzostwa Polski w Kartingu w klasie Junior Rok. I tu zaczynają się problemy, bo karting jest drogim sportem. Kuba ma możliwość odbycia testów w Bydgoszczy na profesjonalnym torze z teamem AMO Racine, ale za jeden dzień treningowy trzeba zapłacić 1000 zł netto. Chłopiec wyrósł już ze swojego „bolidu”. Jeśli ma się rozwijać, konieczna jest przesiadka do „autka” wyczynowego. Aby mógł jeszcze w tym roku zacząć przygotowania do startów w przyszłorocznych zawodach, trzeba mu kupić, chociaż używany, gokart klasy Junior Rok 125 cc, który kosztuje 6-8 tys. zł. Przy czym nabycie gokarta, to tylko początek wydatków. Ponieważ w Trójmieście i okolicy nie ma profesjonalnych torów, niezbędne są wyjazdy do Torunia, Bydgoszczy, Koszalina, Gostynia, Poznania lub Zielonej Góry (Stary Kisielin). A koszt jednego wyjazdu na treningowy weekend to wydatek kolejnego tysiąca złotych. W sumie, aby przejechać sezon w klasie Junior Rok z najlepszymi kierowcami w kraju, trzeba dysponować budżetem wynoszącym około 60 tys. zł.
Jakub Krasowski potrzebuje więc wsparcia sponsorów, aby mógł rozwijać swój talent i rywalizować z najlepszymi kierowcami. Trzynastolatek z Przyjaźni musi znaleźć managera, który zajmie się jego rozwojem. Dlatego apelujemy o wsparcie Kuby. Jest on sympatycznym, inteligentnym i uzdolnionym chłopakiem. Osiąga bardzo dobre wyniki w nauce. Otrzymuje świadectwa szkolne z czerwonym paskiem, a jego średnia ocen w klasie VI wyniosła 5,3. Teraz rozpoczyna naukę w I klasie Gimnazjum w Przyjaźni. Jako kierowca ma już swój pseudonim – Viper i marzy, aby ścigać się w Formule 1, tak jak Robert Kubica, Sebastian Vettel czy Felipe Massa.
Trzeba mieć nadzieję, że swoim młodym utalentowanym mieszkańcem zainteresują się władze gminy Żukowo, udzielając mu konkretnego, stałego, finansowego wsparcia (a nie jednorazową nagrodę pieniężną). Naturalnym opiekunem powinien zostać, jak sama nazwa wskazuje, żukowski Ośrodek Kultury i Sportu. Tym bardziej, że Kuba już skutecznie promuje Żukowo. A poza tym jest „nasz”, z Pomorza, z Kaszub.
Jeśli ktoś chciałby wesprzeć Jakuba, to prosimy o bezpośredni kontakt: http://jakubkrasowski.pl/index.php/kontakt Jakub z opiekunem chętnie odwiedzą Państwa osobiście.
Strona internetowa Jakuba : www.jakubkrasowski.pl
Piotr Cackowski