Koncert na dwa stawy

Opis koncertu - Autor: Pink Angel (fragment ks.8 ,,Pana Tadeusza")

Po upalnym, letnim dniu nastał upragniony wieczór. W Soplicowie właśnie skończono jeść kolację. Sędzia wraz  z gośćmi wyszli na dziedziniec, by zaczerpnąć świeżego powietrza i rozkoszować się urokami przyrody. Wszyscy spojrzeli w ciemne niebo. Wydawało się, że zaraz połączy się ono z  Ziemią. Z każdą chwilą kontury chat stawały się coraz mniej widoczne. Wyraźnie natomiast można było usłyszeć dźwięki otaczającej nas przyrody. Pierwszy odezwał się puszczyk, siedzący na poddaszu, który wydał dźwięki przypominające ludzkie jęki. Za chwilę można było usłyszeć trzepot skrzydeł nietoperzy, które latały blisko światła. Jeszcze bliżej ludzkich twarzy pojawił się rój wijących się ciem. Nagle nad głowami szlachty wielki krąg zatoczyły małe muszki i inne owady piskliwe i brzęczące. Jeszcze dalej rozciągały się pola. Tam znajdowały się dwa stawy. Żyły w nich zielonoszare żaby, które zgodnie kumkały. I tak dwa stawy stworzyły muzykę, która rozbrzmiewała każdego wieczoru.

 

U mnie też, jak w Soplicowie … żabi koncert na dwa stawy.

Żaby 023

Dziś kilogramy skrzeku, jutro tysiące kumkających istotek.

Żaby 015

Żaby 026

Żaby 048

Piotr Cackowski (fot. pc)

 

 

 

 

Dodaj komentarz