Po półtorarocznej przerwie przeczytałem kilka gminnych gazetek „Wieści z Magistratu”. Także ostatni numer – ósmy, który ukazał się w czwartym miesiącu roku. Skąd taki „porządek”? Konia z rzędem temu, kto to odgadnie, zwłaszcza że burmistrz wypuszcza swoją gazetkę w terminach nieokreślonych.
Nie wiadomo, czy to jest miesięcznik, dwumiesięcznik, czy np. sześciotygodnik. Ale zostawmy drobiazgi. Bardziej nurtuje mnie wartość merytoryczna tego niezwykłego wydawnictwa. Liczba fotek z wizerunkiem żukowskiego włodarza i tytuły artykułów jasno odpowiadają na pytanie, komu i czemu biuletyn ma służyć.
Jeżeli ktoś miałby kłopoty z odnalezieniem w gminnej rzeczywistości potwierdzenia tego, o czym dowiadujemy się z „Wieści” (chociażby w odniesieniu do budowy dróg i kanalizacji), to ma sobie wbić do głowy, że gmina Żukowo jest: „jedną z najbardziej rozwijających się gmin na Pomorzu”. Tak napisała pani redaktor naczelna, taką rewelację zatwierdził jej pryncypał (nadredaktor naczelny) i taką wiedzę ma mieć żukowski lud. I już. No.
Powróćmy do numeru ósmego – kwietniowego. Na okładce mamy grafikę komputerową przedstawiającą budynek z napisem „Policja”. Na niej hasło – „Inwestycje” i tytuł: „Będzie nowy komisariat w Żukowie”. To wszystko ma zapamiętać czytelnik. A fakty deczko się różnią. Po pierwsze, nie jest to inwestycja gminna, jak można byłoby się zasugerować, i nie powstanie nowy komisariat, tylko zostanie rozbudowany stary. Ale w wersji okładkowej to wszystko lepiej wygląda i o to chodzi. Przypomniał mi się tutaj znakomity skecz kabaretu TEY, w którym Rudi Schuberth opowiada o traktorze i jednym zepsutym kole, na co Zenon Laskowik reaguje stwierdzeniem (w stylu PRL-owskiej propagandy): „Po co mówić, że jedno jest zepsute, trzeba powiedzieć, że trzy koła są dobre, tak to lepiej brzmi”. No właśnie, co brzmi lepiej: będzie nowy komisariat, czy – rozbudowany zostanie stary? A faktycznie miał być nowy i w innym miejscu. Dlaczego stało się inaczej? Na to pytanie odpowiedzi nie ma. Nieistotne. Ważne, że na trzeciej stronie poświęconej tematowi z okładki oglądamy przesadziste zdjęcie burmistrza Żukowa z komendantem Komendy Wojewódzkiej Policji. Przed tegorocznymi wyborami, jak znalazł.
Cytat z „Wieści”: „Burmistrz zwrócił uwagę na nadzieje pokładane w komendancie policji w Żukowie”. Jakie nadzieje miał na myśli?
Na stronie drugiej są trzy fotki. Na wszystkich jest oczywiście burmistrz promujący się wręczaniem lokalnych nagród Sucovia, „nie wiadomo dlaczego” marszałkowi wojewódzkiemu i europosłowi spoza powiatu kartuskiego. Bardzo intrygujący jest tytuł na czwartej stronie gazetki: „Gmina Żukowo posiada najwyższy budżet ze wszystkich gmin w całym powiecie kartuskim”. Skoro zatem burmistrz dysponuje takimi pieniędzmi (107,5 mln zł), to z jakich powodów kończy mijającą kadencję samorządową tak mizernymi efektami inwestycyjnymi? W jednym miejscu stwierdza, że „budowa kanalizacji to wciąż wyzwanie dla naszej gminy (…) dlatego jest to temat wymagający nakładów pieniędzy i pracy”, a w drugim oznajmia, iż: „na wodociągi i kanalizację zabezpieczono 3,5 mln zł”. Tylko. Czyli na samą kanalizację jeszcze mniej. Wygląda na to, że „ktoś” tu sobie robi z mieszkańców – podatników … no właśnie.
Gminny biuletyn to odgrzewane kotlety przyprawione musztardą po obiedzie. W większości przypadków przedrukowywane są w nim teksty i informacje publikowane miesiąc, a nawet dwa miesiące wcześniej na stronie internetowej Urzędu Gminy. Kogo zatem ma zainteresować ten dubel bubel? Jaki jest sens wydawania pieniędzy na „powtórkę z rozrywki” na grubym kredowym kolorowym papierze, z wieloma błędami stylistycznymi, interpunkcyjnymi, a nawet ortograficznymi?
A propos stylu pisania przytaczam kilka przykładów tylko z ostatnich „Wieści”: „uchwalona uchwała weszła w życie (…) komisariat będzie pracował wg normalnego porządku (…) za dochodem idą plany (…) przewodniczący Rady Miejskiej wyraził zadowolenie z charakteru dyskusji, w której uczestnicy widzą wagę priorytetów (…) szkoła będzie niedroga w utrzymaniu, choć niezawodna jeśli chodzi o ciepło (…) wychodząc naprzeciw pytaniom wystosowano zapytania cenowe (…) gorący aplauz widowni był z pewnością nacechowany szczerym podziwem, ale także dumą z dzieci (…) rozpoczęły się czynności odbiorowe związane z wykonaniem parku”, itd., itp. w innych „Wieściach” i na stronie internetowej UG. „Zapraszam” do lektury obu, jak mawiano w PRL-u, publikatorów.
Piotr Cackowski