„Zwierzęta wyczuwają dobrych ludzi. Wybrała mnie biała gołębica, aby mieć potomstwo. Oto na moim balkonie powstanie nowe życie” – napisał na Twitterze i Facebooku poseł PO Adam Szejnfeld, publikując zdjęcie „swojej” gołębicy. Medialny góru Platformy nieświadomie rozbawił internautów do rozpuku. Ich komentarze można by opublikować w tomiku żartów zatytułowanym „Potomstwo Szejnfelda z gołębicą”.
A propos. Nie wiem, czy jestem dobrym człowiekiem, ale wokół mojego domu zbudowały gniazda czarne kosy, szpaki, gołębie, rudziki i drozdy. W pięciu budkach (rękodzieło własne) zadomowiły się sikorki i wróble. Zgodnie z „Ptasim zegarem”, który usytuowałem przy furtce, od wczesnych godzin rannych świergotom, trelom i wszelakim ptasim nawoływaniom nie ma końca. Jest cudnie.
Kliknij na zdjęcie, żeby je powiekszyć
Piotr Cackowski (fot. pc)